mix media · notes

A życie płynie dalej…

Czasem wydaje mi się, że dni są takie monotonne i nudne, a wiele cennego czasu przecieka między palcami.

Od poniedziałku do piątku wstaję o 5.40, ubieram się i piję kawę. Po czym około 6.30 wychodzę z domu do pracy. Czasem przygotowuję i zabieram jeszcze dziecko do przedszkola. Przyjeżdżam do pracy około 7.15. Jem śniadanie i zaczynam pracować.
Jestem nauczycielem…
Nie posiadam planu dnia, poza planem lekcji w szkole.

DSC_0200

DSC_0194

Zazwyczaj 2 dni w tygodniu korzystam przez godzinę z siłowni. Czasem mam do napisania jakiś post na blogu lub obrobienia zdjęcia – szybciej folder z nieobrobionymi zdjęciami puchnie niż go obrabiam. Mój dzień ogólnie jest zmienny przez wyskakujące szkolenia i konferencje.
W środy od razu odbieram dzieci i nie mam czasu na blogowanie w piątek podobnie.

DSC_0195

W międzyczasie zrobiłam inspirację dla ArtBrawurki – mediowy notes. One mi się chyba nigdy nie znudzą.

DSC_0196

Dodatkowo staram się tworzyć i umieszczać posty na blogu. Nie jest łatwo łączyć ze sobą pracę etatową, pasję i wychowanie dzieci. Często łapię się na tym, że wiele rzeczy jest kosztem rodziny. Wcale mi się to nie podoba. Staram się, choć często mi nie wychodzi.
Czasem mam około 4 godziny w sobotę tylko dla siebie, gdzie idę na siłownię, śniadanie do lokalu i zajmuję się pisaniem kolejnych postów.
 DSC_0197

DSC_0198

Trudnością jest chorowanie dzieci, ale to jest nieuniknione. Nie potrafię pracować wieczorami, po 20. Powinnam położyć się około 22, a jak zaczynam pracować przy komputerze, obróbce zdjęć to i czasem kładę się o 24.
Ostatnio wskoczyło nam dodatkowych 5 godzin w miesiącu rehabilitacji syna, do tego trzeba jeszcze doliczyć dojazdy.
A i przy okazji pozmieniały się terminy niektórych zajęć dodatkowych.

I wiem, że nic nie wiem.

 Nie lubię zmian. Ledwo wpadłam w rytm, przyzwyczaiłam się, a tu trzeba nanieść poprawki i wdrożyć w życie zmiany.
Jak planować, gdy każdy dzień jest inny i wyskakują w międzyczasie nieplanowane wizyty lekarzy, szkolenia, choroby… itp.

DSC_0199

I wiem, że trzeba brać to co nam życie przynosi z całą słodyczą i gorzką jego nutą, ale nikt nie powiedział, że będzie to łatwe, proste i przyjemne.

21 myśli na temat “A życie płynie dalej…

  1. Praca piękna… zamyśliłam się nad Twoim postem. Mam podobnie, nawet zawód ten sam. Ostatnio żyję z dnia na dzień – wstać rano (o równie nieludzkiej porze), plan na dziś. kropka. Jutro będzie nowy czas, nowy dzień. Małymi kroczkami jakoś do przodu. Pozdrawiam

    Polubione przez 1 osoba

  2. Chyba większość z nas żyje w takim ciągłym „niedoczasie”. Ale cieszę się że mamy swoja pasję, to taka nasza odskocznia od codzienności 🙂 A notes super!

    Polubione przez 1 osoba

  3. Och jak ja Cię rozumiem… Teraz mam już dorosłe dzieci, ale szkoła, poprawianie zadań, różne prace dodatkowe i dom, dzieci rodzina… Człowiek w piętkę goni:) Ale życie jest piękne, tylko czasem bardzo męczące 🙂

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz