inspiracja · Tricksart

Magiczne miejsca

Pewne wyzwania są jak chodzenie pod górę. Idzie się wolno, czasem przystaje, ma zadyszkę, a na samym szczycie jest nagroda – PIĘKNO.

I czasem nie tylko plan wykonania pracy, a raczej brak planu, sprawia, że zalegają w czeluściach dysku prace i nie wiem kiedy je wrzucę.

Miałam nieodpartą chęć wrzucenia kilku w poście, ale powstrzymałam się, bo potem okaże się, że chcę gadać, a prac brak.

IMG_20180514_191804

Więc moi drodzy zaglądacze, cierpliwie czekajcie na kolejne porcje prac, a czas ostatnio kurczy się niemiłosiernie.

Ale przecież, ostatnio usłyszałam, każdy z nas ma tyle samo czasu i wszystko zależy od tego co wybierzemy, więc ostatnio wybieram włączanie komputera tylko wtedy, kiedy muszę i to na zbędne minimum.

A to zbędne minimum ostatnio to kilka, a czasem kilkanaście godzin w tygodniu, poza tym również wystarczająco boli mnie ręka od pisanie ewaluacji, obserwacji… i wiele rzeczy, które zwiastują koniec roku szkolnego. Póki co doczołgać się muszę do niego i wytrzymać kilka spotkań, co często jest równoznaczne z czasem spędzonym w pracy średnio od 7 do 17.

IMG_20180514_191810

I ja wcale nie narzekam, lubię swoją pracę, jednak moim marzeniem jest to, aby pracę zostawiać w pracy, nawet będąc w niej 10 godzin, a w domu mieć luz i czas dla rodziny. Wiem, że nie tylko praca nauczyciela wiąże się z pracą w domu. Chciałabym umieć ograniczyć to do minimum.

Trochę w tym roku udał mi się plan i realizowałam wszelakie papierzyska w ramach okienek i czekania na różne szkolne spotkania. Dodatkowo szczęśliwie dobrnęłam do zakończenia drugiego roku stażu, w następnym roku, jak go będę kończyć, to będzie istny szał ciał. Bo ja lubię konkret, wszelakie opisywanie pewnych rzeczy, działań, tylko dlatego, aby opisać mija mi się całkowicie z celem, nawet w tarczę tym nie da się trafić.

Ale, że w tamtym roku moje roczne sprawozdanie miało 19 stron, a w tym 17 to będę siedzieć i płakać nad końcowym podsumowaniem.

IMG_20180514_191821

Śmieję się sama do siebie jak piszę do Was, bo jak zwykle miałam o czymś innym pisać, a że mój mózg ma pokręcone toki myślenia, tak teraz postaram się wrócić na właściwe tory.

Moi Drodzy :), bo ja chciałabym napisać Wam o magicznych miejscach, a i takich, gdzie można jechać nie tylko z dzieciorami małymi i dużymi i odpocząć. Pomijając miejsca i hotele z trylionem gwiazdek, gdzie zajmą się i zaopiekują dzieckiem i nawet dadzą się wyspać, za tryliony.

Jakiś czas temu spisałam sobie listę i skrzętnie odhaczam. Po pewnym czasie mam już jako takie mniemanie, gdzie można zaryzykować i jechać, a gdzie można ewentualnie zaryzykować i pojechać, bo jeszcze tam nie byłam.

IMG_20180514_191843

Miejsca są nie tylko dobre na wakacje, ale i na długie weekendy, te krótkie też. Warto czasem, szukając wakacji, zainteresować się czy w danym miejscu jest siłownia, sala zabaw, basen, czy też animator. Może i mam wygórowane wymagania co do wakacji, ale jest to alternatywa na niepogodę w Polsce. Nie narzekam, że pogoda przez tydzień była beznadziejna z ww powodów.

Opisuję Wam miejsca odwiedzone przez nas i nawet grosik mi z tego nie skapnie, bo nie reklamują nikogo, ale wiem czasem jak trudno wybrać, gdzie wyjechać, aby po raz kolejny nie spędzać mnóstwa godzin na placu zabaw. Nie wiem jak wy, ale sama po godzinie czasu spędzonego na placu zabaw mam ochotę uciec.

  1. Wesołe koniki – to miejsce, gdzie na pewno z moimi dziećmi się nie wybiorę i to nie jest antyreklama. Miejsce jest bardzo sympatyczne i przyjazne dzieciom. Niemniej jednak nadaje się dla 2, 3, 4 latka, jak dla moich ruchliwców to już zdecydowanie za mało. Ale szczerze polecam, jak macie szanse zabrać tam jakiegoś malucha.
  2. Jadąc w tym samym kierunku możecie odwiedzić Dream Park Ochaby. Byliśmy już tam dwa razy i możliwe, że wybierzemy się tam jeszcze raz. Można spędzić kilka dobrych godzin na fajnej zabawie. Mam tylko jedną małą uwagę, jak kawiarnia, a w niej kawa, gofry i ciastka są do przyjęcia dla mojego podniebienia, tak zjedzenie czegoś konkretnego może Was bardzo zaskoczyć. Nie będę więcej pisać, ale drugi raz zabraliśmy sobie kanapki. Mam nadzieję, że coś zmieniło się w tej kwestii.
  3. Na tej samej trasie napotkacie również Miasteczko TwinPigs. Długo nie byłam przekonana do tego, aby tam jechać, w tamtym roku stwierdziłam, że moje dzieci są za małe i to był mój błąd. Jest to miejsca z mnóstwem atrakcji, świetnymi pokazami. Oprócz miasta rodem z westernu napotkacie świetny plac zabaw, kino 3D i 5D, park linowy, mini wesołe miasteczko… i liczne pokazy. Drobna uwaga do rodziców małych dzieci, pokazy bywają głośne i czasem warto zastanowić się czy warto pchać się jak najbliżej, bo może to skończyć się płaczem dziecka. Mimo, że byliśmy nie najbliżej to dzieciaki zatykały uszy. Dodatkowo mieliśmy piękną niespodziankę na pokazie, bo zgrał się idealnie z burzą i mimo marudnej pogody spędziliśmy tam pięć godzin. Przy fajnej pogodzie dodałabym jeszcze 2 godziny. Co do jedzenia, to jest taki wybór, że nie wiadomo od czego zacząć.

IMG_20180514_191902

4. Legendia to miejsce, dla miłośników kręcących i bujających się atrakcji, czyli nie dla mnie. Ale mimo to w tamtym roku wybraliśmy się tam z dziećmi i spędziliśmy dużo czasu. Uratowali nas znajomi, którzy zabierali nam Starszą na karuzelowe atrakcje. Czy w tym roku się wybiorę, pewnie nie. Jednak kto dawno tam nie był to warto się wybrać i zobaczyć jak zmieniło się to miejsca i nadal się zmienia.

5. Energylandia tu szczerze mówiąc nie byłam, ale wiem, że wielu moich bliższych i dalszych znajomych tam było. Czy się wybiorę kiedyś? Może w tym roku dla samego wyrobienia sobie opinii, bo wiem, że wielu z Was tam wraca. Może znów namówię jakichś znajomych lubiących różne kręciołki do spędzenia tam czasu.

6. Podobną alternatywą do 4. i 5. jest Rabkoland. Mnóstwo atrakcji i fajnie można tam spędzić czas. To miejsce na pewno odwiedzimy w te wakacje, ale mam zamiar tam zatrzymać się na nocleg.

7. Jeżeli chcemy opcję nisko budżetową to polecam Wam pomysł mojej koleżanki. Kiedyś mi wspominała, że jeździ z dzieckiem na różna place zabaw. W województwie śląskim jest mnóstwo takich perełek i można spędzić tam wiele godzin.

8. Ustroń Czantoria – tutaj można spędzić naprawdę fajny dzień na łonie przyrody. Mam ogromny sentyment do gór. Jest tam wiele atrakcji: park linowy, tor saneczkowy, a nawet same widoki podczas jazdy kolejką górską powodują, że widać w oczach dzieci zachwyt. Jak nam mało zawsze można jeszcze wybrać się do centrum Ustronia. Niedaleko centrum jest też świetny plac zabaw. Tak nietypowy i atrakcyjny, że powinni częściej takie robić.

9. Przy okazji warto również odwiedzić Wisłę, ale jak dla mnie na to już trzeba mieć kolejny dzień. Skocznia, rynek i fajny plac zabaw jest świetną atrakcją. Czasem, przy pięknej pogodzie, można wymoczyć nogi w Wiśle.

10. Wracając do punktu 4. warto oczywiście spędzić dzień w Chorzowskim Parku, gdzie możemy iść do ZOO, odwiedzić Planetarium – tu drobna uwaga, bo planetarium ma być niedługo zamknięte na 3 lata w ramach modernizacji. Warto również przejechać się Elką. Warto zapoznać się od jakiego wzrostu dzieci są wpuszczane na krzesełka, bo dzieci do 125 cm muszą jechać gondolą i tu ostrzegam. Przy upałach to żadna przyjemność, lepiej się przespacerować.

To nie wszystkie miejsca z mojej listy. Na niej jest również Pszczyna z zagrodą żubrów, Ogrodami Kapias, Park Wilkowice, Muzeum Ognia w Żorach, Jura Krakowsko-Częstochowska, Śląski Ogród Botaniczny w Mikołowie z świetnym placem zabaw, Rodzinny Park atrakcji Kamień k. Rybnika, Świerklaniec/Paprocany, Kolejka Wąskotorowa w Rudach, Palmiarnia w Gliwicach, Żarki Hokus-Pokus i Kuźniczka Nowa w Dąbrowie Górniczej.

A może Wy macie takie miejsca, gdzie warto się wybrać z dziećmi i bez dzieci również?

A nawiązując do pracy – blejtram zainspirowany został przeczytaną przeze mnie książką i filmem – kto zgadnie jaki film był inspiracją do mojej pracy?

Blejtram wykonany został jako inspiracja do Filmowego Wyzwania dla TricksArt.

17 myśli na temat “Magiczne miejsca

  1. Wszystkie miejsca super wybrałaś-widzę,że jeszcze kilku nie odwiedziliśmy😊Całkiem przyjemna jest też palmiarnia w Sosnowcu i nasze piękne lasy panewnickie,ewentualnie Rybaczówka😊

    Polubione przez 1 osoba

  2. Chciałam iść drogą nauczyciela, ale.. wiatr zaniósł mnie do korporacji jednak. Może za rok, dwa mi się odmieni?
    Podziwiam Cię bardzo! I zapewne nie tylko ja. 🙂
    A co do miejsc, które podałaś to wyglądają bardzo jak moje okolice! 😀 Aż miło było o nich poczytać.
    Pozdrawiam serdecznie. 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. Praca nauczyciela jest specyficzna, nastały czasy, gdzie nie zachęcałabym nikogo do tej pracy, wcale nie jest tak ładnie i kolorowo, a czasu wolnego mnóstwo. Często nauczycielem jest się 24h, a szczególnie wtedy jak są problemy i papierzyska piętrzą się niemiłosiernie. Nie ma co podziwiać 🙂 Pozdrawiam

      Polubione przez 1 osoba

      1. Dlatego bardzo irytują mnie osoby, które twierdzą, że nauczyciel ma przecież tyyyyle wolnego! Całe wakacje, ferie i święta sobie bimba do góry brzuchem, a prawda jest całkiem inna.. No cóż, nauczyciel to zawód nadal bardzo niedoceniany, a powinno być inaczej.
        A podziwiać jest co! Naprawdę. 🙂

        Polubione przez 1 osoba

      2. Dziękuję. Masz rację, praca jest bardzo niedoceniana. Ale myślę, że każdy kto pracuje w tych czasach z człowiekiem napotyka często trudności wszelakie związane z roszczeniowością i czasem nawet agresją. Póki co już 16 lat tkwię w tym zawodzie i pewnie jeszcze trochę potrwam 😉

        Polubione przez 1 osoba

  3. Blejtram bardzo ciekawy, z takim nieoczywistym połączeniem kolorów i świetnym tłem. A co do miejsca na wypoczynek z dziećmi mogę polecić dwa, raczej na takie dłuższe wyjazdy, ale za to naprawdę super: Zalesie Mazury Active Spa koło Olsztyna – cudowny ośrodek idealny dla rodzin z dziećmi, jest mnóstwo miejsc do zabawy, pod dachem i na zewnątrz, świetne animacje, obłędnie pyszne jedzenie, basen i jezioro. Genialne. Byliśmy tam trzy razy, w tym dwa zimą, i zimą też jest co robić cały czas – i to zarówno z maluszkami, jak i z większymi dziećmi. A dla rodziców spa i fitnesy 🙂 Drugie miejsce to hotel Primavera w Jastrzębiej Górze – też świetne animacje (i dużo ich), fajny basen, pyszne jedzenie, blisko morze. Jeśli ktoś planuje dłuższy wypoczynek i chce, żeby dzieci miały co robić, nawet w niepogodę, to te dwa miejsca są super.

    Polubione przez 1 osoba

  4. Bardzo ciekawa praca.
    Z tego co się orientuję, to RPA w Kamieniu został zlikwidowany.
    Ja bym się chciała wybrać do sztolni pstrąga w Tarnowskich Górach.
    Polecam wrocławskie zoo, hydropolis i panoramę racławicką. I jeszcze centrum nauki i techniki w Łodzi, ale to raczej ze starszymi.

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz